Uwielbiam kosmetyki Garniera i kiedy zobaczyłam na sklepowej półce nawilżający mus z winogronem do ciała od razu włożyłam do koszyka. Po kilku użyciach odłożyłam w kąt żeby wykończyć odżywczy balsam  z masłem malinowym z AA. Chwilowo zapomniany Garnier doczekał się jednak swojego użytkowania :)



Konsystencja lekkiego musu, który roztapia się przy kontakcie ze skórą.



Idealny w upalne dni takie jak teraz kiedy moja skóra potrzebuje obowiązkowego dozowania sporej dawki nawilżenia. Błyskawicznie się wchłania nie pozostawiając tłustości i lepkości.  Skóra jest gładka, nawilżona przez cały dzień, ale jest jednak jedno ale. Wyczuwalny alkohol drażni mnie przy aplikacji, co jest dla mnie dziwne bo wcześniej nie odczuwałam jego zapachu. Wypróbuję jeszcze wersję z ekstraktem z brzoskwini i mam nadzieję, że alkohol nie będzie wyczuwalny, bo wtedy mus zostanie ze mną na dłużej.

8 komentarze:

Malinka pisze...

Pewnie ślicznie pachnie ;]
Lubie takie kremy i balsamy co aż wyślizgują się ze skory ;]

Idyllaablog pisze...

Ja niestety już nie skuszę się z niczego co jest do ciała na mnie niestety nie działa;/

Sówka81 pisze...

Brzmi kusząco może zakupię

DaisyLine pisze...

Ładnie pachnie, dobrze się rozsmarowuje, ale nawilża raczej średnio...
Pozdrawiam, DaisyLine

badgalagi pisze...

kusząca recenzja :)
z pewnością pięknie pachnie :)

Caroline0216 pisze...

mam 2 balsamy nawilżające więc kolejny mi nie potrzebny ;>

zapraszam do mnie.
codzienna-moda.blogspot.com

szaroscgwiazd pisze...

Ja mam problem w upalne dni z balsamami garniera, bo jak nasmaruję nimi nogę to szybko mi się 'wypaca', w sumie nie wiem jak to nazwać, ale mam je potem szybko wilgotne ;< ;)


zapraszam częściej, będzie mi przemiło! ;)

Sówka81 pisze...

Nie przepadam za tym kosmetykiem jakoś mnie nie lubi :(

Prześlij komentarz

Komentarz