Uwielbiam kosmetyki Garniera i kiedy zobaczyłam na sklepowej półce nawilżający mus z winogronem do ciała od razu włożyłam do koszyka. Po kilku użyciach odłożyłam w kąt żeby wykończyć odżywczy balsam z masłem malinowym z AA. Chwilowo zapomniany Garnier doczekał się jednak swojego użytkowania :)
Idealny w upalne dni takie jak teraz kiedy moja skóra potrzebuje obowiązkowego dozowania sporej dawki nawilżenia. Błyskawicznie się wchłania nie pozostawiając tłustości i lepkości. Skóra jest gładka, nawilżona przez cały dzień, ale jest jednak jedno ale. Wyczuwalny alkohol drażni mnie przy aplikacji, co jest dla mnie dziwne bo wcześniej nie odczuwałam jego zapachu. Wypróbuję jeszcze wersję z ekstraktem z brzoskwini i mam nadzieję, że alkohol nie będzie wyczuwalny, bo wtedy mus zostanie ze mną na dłużej.
8 komentarze:
Pewnie ślicznie pachnie ;]
Lubie takie kremy i balsamy co aż wyślizgują się ze skory ;]
Ja niestety już nie skuszę się z niczego co jest do ciała na mnie niestety nie działa;/
Brzmi kusząco może zakupię
Ładnie pachnie, dobrze się rozsmarowuje, ale nawilża raczej średnio...
Pozdrawiam, DaisyLine
kusząca recenzja :)
z pewnością pięknie pachnie :)
mam 2 balsamy nawilżające więc kolejny mi nie potrzebny ;>
zapraszam do mnie.
codzienna-moda.blogspot.com
Ja mam problem w upalne dni z balsamami garniera, bo jak nasmaruję nimi nogę to szybko mi się 'wypaca', w sumie nie wiem jak to nazwać, ale mam je potem szybko wilgotne ;< ;)
zapraszam częściej, będzie mi przemiło! ;)
Nie przepadam za tym kosmetykiem jakoś mnie nie lubi :(
Prześlij komentarz
Komentarz